Nasze postawy
Ani zbytnia uległość, ani arogancja nie są najkorzystniejsze.
Codzienny ja
Każdy z nas ma chwile, w których zastanawia się nad sobą. Najczęściej dzieje się tak wtedy, gdy nasze uczucia są w jakiś sposób poruszone, często negatywnie. Myślimy, co byłoby gdybyśmy nie zachowali się tak, jak postąpiliśmy, albo jak potoczyłyby się wydarzenia, gdybyśmy tylko byli inni. Czasami, jak w przypadku niektórych osób, odbywa się to po jakieś stracie która nas wybija z wygodnego świata w którym żyjemy przekonani o swoich dobrych cechach, lub na skutek wydarzeń mocno wpływających na emocje. Na przykład ktoś, kogo cenimy nakrzyczał na nas, i przez to mamy popsute samopoczucie i zastanawiamy się, "co ze mną nie tak". Czasami to rodzina potrafi nas jakoś tak wewnętrznie uderzyć, że potem mamy żal do siebie i nieraz nawet żałujemy i zastanawiamy się co byłoby można zmienić, gdybyśmy TYLKO byli inni, lub zachowali się inaczej. Czasami są to wydarzenia, na przykład spóźniliśmy się na autobus i przez to ktoś, kto na nas czeka będzie czekał daremnie; i ta przykrość uderza nas i zmusza do zastanowienia. Czasami - a są takie osoby - robimy coś na podobieństwo codziennego rachunku sumienia (czymkolwiek ono jest) - to znaczy zastanawiamy się jak minął nam dzień, co można było zrobić lepiej, a co wyszło świetnie. Są nawet tacy, którzy zapisują swoje doświadczenia, aby do nich po paru latach wrócić, gdy pamięć już zaczyna zacierać szczegóły, i po przeczytaniu fragmentów odkryć kim jesteśmy, kim byliśmy i kim się stajemy. Jednym słowem, każdy z nas, z wyjątkiem rzadkich przypadków, przeprowadza coś na kształt autorefleksji.
W tekście zawarłem swoje przemyślenia na temat podejścia do tutoringu.